Strony
Historia
Oni.
Archiwum
Czytam
Tworzę
Informuję
SPAM
Pytania?
Archiwum
Prolog.
Do niedzieli jakoś szło... #1
Wracam po dwóch głębszych późno w noc.. #2
Lukier, miód, liryczne cudo...#3
Spróbuj uczynić gest, nim uwierzysz, że nic nie warto robić...#4
Nagle coś, drobiażdżek wręcz na manowce złości wywiódł mnie...#5
A co jeśli to ja dźwigam sens, którego łakniesz...#6
Jeśli zwątpisz choć raz, to choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę, powrotów nie będzie... #7
Nadwrażliwość to mój wróg, przerost duszy nad rozumem... #8
Opraw ten wyblakły akt, opraw mnie... #9
Do pary, nie w parze, bezsenni żeglarze... #10
Epilog
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
O mnie
S.
"Gdzieś to czytałam, albo mi się śniło- chmiel na bezsenność, a sen- na bezmiłość"
Wyświetl mój pełny profil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz